Kryminalna KulturacjaKsiążkirecenzja książka

Jeffery Deaver. Ostatni Dowód – recenzja

Jeffery Deaver powraca z kolejną trzymającą w napięciu historią, a zarazem trzecim tomem nowej serii kryminalnej. Bohaterem jest Colter Shaw, łowca nagród specjalizujący się w poszukiwaniu zaginionych osób. Powieść, która ukazała się nakładem wydawnictwa Prószyński i S-k, ponownie oferuje nam mnóstwo rozrywki na najwyższym poziomie i śmiało można powiedzieć, że jest najlepszym tomem serii.

Akcja Ostatniego Dowodu rozpoczyna się zaledwie po kilku godzinach od finałowych wydarzeń Do Jutra. Shaw wpada na trop zaginionej osoby, której tajemnicze zniknięcie stara się wręcz desperacko wyjaśnić – swojego ojca. W tym celu udaje się do San Francisco, by podjąć się misji, którą jego ojciec rozpoczął lata temu. Plan jest prosty. Znaleźć tajemniczą, zaginioną torbę kurierską i zniszczyć korporację odpowiedzialną za śmierć setek osób. Niestety sprawa nie będzie należała do prostych.

Shaw ponownie będzie ocierał się o śmierć aby osiągnąć swój cel

Deaver kolejny raz serwuje swoim fanom dynamiczną rozrywkę z pogranicza thrillera i sensacji, napakowanej pędzącą akcją. Poza tym dostaniemy tu również kawał mocnej i dobrze napisanej historii z wyrazistą intrygą i świetnym bohaterem. Autor udowodnił, że jest perfekcjonistą, jednak wprowadzając nowego bohatera do swojego portfolio, odrobinę ryzykował. Ten powiew świeżości wyszedł mu jednak na dobre, a Colter Shaw już chyba na dobre stał się elementem twórczości Deavera.

Ostatni Dowód to nie tylko pełen napięcia i zwrotów akcji thriller, która przykuje uwagę wielu czytelników na dobre kilka godzin, ale i pewnego rodzaju świeżość dla fanów Deavera. Ponownie udowadnia, że jest mistrzem gatunku i czego nie dotknie zamienia w złoto. Jest to rasowy thriller w najlepszym wydaniu, który zachwyci niemal każdego.

ZA EGZEMPLARZ DO RECENZJI DZIĘKUJEMY:
http://www.proszynski.pl/

CHCESZ WIĘCEJ CIEKAWYCH RECENZJI KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:

Tomasz Drabik Administrator

Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.

Tomasz Drabik

Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.