Jo Nesbø. Zemsta – recenzja
Mówi się, że zemsta najlepiej smakuje na zimno. Skoro tak, to pochodzący ze Skandynawii popularny autor powieści kryminalnych jest chyba najlepszą osobą, aby nas z nią zaznajomić. Niestety nowa książka Jo Nesbø, opublikowana przez wydawnictwo Dolnośląskie, o tytule Zemsta właśnie, nie jest tak pyszną ucztą dla spragnionego mrocznych opowieści umysłu czytelnika, jak można by się tego spodziewać.
W nowym zbiorze opowiadań norweskiego pisarza znajdziemy pięć historii. Choć różne są miejsca, w których rozgrywa się ich akcja, bohaterowie, których dotyczy fabuła poszczególnych części książki, posiadają inne cechy i stają przed odmiennymi wyborami, to łączy je jedno – motyw tytułowej zemsty.
Przyszłość opisywana przez Jo Nesbø jawi się jako mroczny czas. Osoby, którym dane w nim było (będzie?) żyć, muszą podejmować niezwykle trudne i niejednoznaczne decyzje. Niestety, mimo że niezły pomysł na klamrę łączącą historie, w postaci jakże lubianego przez czytelników wątku wymierzania sprawiedliwości na własną rękę, nie został zadowalająco zrealizowany. Opowiadania, choć nie są złe, zdecydowanie nie zapadają w pamięć. Nie sądzę, żebym za kilka miesięcy była w stanie streścić komuś wydarzenia rozgrywające się w książce , może z wyjątkiem wyraźnie wyróżniającej się na tle innych historii, Wyspy Szczurów. Ona bowiem rzeczywiście porusza czytelnika, zarówno fabułą, jak i dość drastycznymi szczegółami, które zostały w niej opisane.
Czy warto sięgnąć po Zemstę? Myślę, że książka ta przypadnie do gustu fanom twórczości Jo Nesbø. Jeśli z przyjemnością chłoniecie postapokaliptyczne opisy mrocznej przyszłości w klimacie science-fiction, także i Wam może spodobać się ten zbiór opowiadań. Mnie lektura ta nie wciągnęła, dlatego też Wam jej nie polecam, ale i nie odradzam.
Zemsta
Autor: Jo Nesbø
Tłumaczenie: Iwona Zimnicka
Gatunek: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 23 lutego 2022
Jako wielka fanka Harrego Pottera wciąż czeka na list z Hogwartu. W międzyczasie zaczytuje się w fantastyce, ale innymi gatunkami też nie gardzi. Nałogowo ogląda seriale DC. Uwielbia komiksy paragrafowe, a w planszówki może grać godzinami. Nigdy nie opuszcza nowej produkcji Marvela ani Disneya.