Jędrzej Pasierski. Gniazdo – recenzja

Nina Warwiłow powraca w kolejnej kryminalnej historii osadzonej w górskich klimatach Beskidy Niskiego. Jędrzej Pasierski, który po raz pierwszy przedstawił losy Warwiłow w kryminale Dom Bez Klamek, znów wrzuca ją w sam środek skrupulatnie utkanej intrygi i śledztwa, tym razem wprost z powieści Agathy Christie.

Akcja tej historii rozgrywa się w okresie świąt Bożego Narodzenia. Nina, która prowadząc swoje śledztwa równocześnie opiekuje się swoją córką, tym razem zostaje sama. Córkę na święta zabiera bowiem ojciec dziewczynki. Nic więc dziwnego, że gdy dostaje do zbadania sprawę bogatego właściciela pensjonatu, który w nocy wyrzucił wszystkich swoich gości, bez większych oporów wyrusza badać sprawę.

Gdy dociera do Gniazda, tak nazywa się jego ośrodek wybudowany u szczytu góry, zastaje tam rodzinę właściciela zaproszoną na kolację wigilijną. Początkowo miła atmosfera, szybko przeradza się w kanonadę wzajemnych pretensji i żali. Jak by tego było mało pojawia się pierwszy trup, a atmosferę grozy i przerażenia potęguje brak łączności ze światem i szalejąca śnieżyca, odcinająca drogę powrotną. Nic więc dziwnego, że Warwiłow szybko przejmuje stery śledztwa i niczym detektyw Poirot, dąży do znalezienia mordercy, nim ten uderzy kolejny raz.

Gniazdo to historia z dobrze nakreśloną intrygą i w miarę misternie poprowadzona. Klaustrofobiczny klimat wylewa się niemal z każdej strony. Odcięty od świata pensjonat, szalejąca śnieżyca i nieznany morderca. Cóż więcej potrzeba, żeby zbudować intrygującą historię, która będzie trzymać w napięciu do ostatnich stron.

Oczywiście w tym wszystkim wyróżnia się osoba głównej protagonistki, którą dobrze mogliśmy poznać w poprzednich tomach cyklu. Poza jej zawodowymi sukcesami i porażkami, czytelnicy w tym samym stopniu śledzą jej życie osobiste. Od relacji z ojcem, poprzez relacje z byłym partnerem i córką. Z tego wszystkiego wyłania się samotność Niny, która mimo rodzinnego okresu, pozostaje sama, a towarzyszy jej tylko praca zawodowa.

Gniazdo ciekawie nakreślona fabuła. Solidny kryminał z dobrze nakreśloną intrygą i wyrazistą protagonistką. Ukazuje najgorszą stronę ludzkiej natury i mroczne tajemnice bogatej rodziny, które lepiej żeby nie ujrzały światła dziennego. Całość zaś osadzona mrocznym i klaustrofobicznym klimacie górskiej śnieżycy.

Za materiał do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Czarne

 

 

 

CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ: