Håkan Nesser. Samotni – recenzja
Literatura skandynawska nie jest moim pierwszym wyborem, jeśli szukam wciągającego kryminału. Lubię jednak czasem sięgnąć po specyficzne, bardzo charakterystyczne dzieła autorów z dalekiej północy. Zachęcona pozytywnymi opiniami znajomych przeczytałam najnowszą powieść Håkana Nessera, Samotni. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością tego pisarza.
Bohaterem książki, będącej czwartą już częścią serii, jest inspektor Gunnar Barbarotti. Wraz ze swoją partnerką, Evą Backman podejmie się on rozwikłania sprawy dotyczącej śmierci znalezionego w lesie mężczyzny. Co ciekawe, 35 lat wcześniej, dokładnie w tym samym wąwozie zginęła młoda dziewczyna. Nie jest to na dodatek jedyny zbieg okoliczności łączący te dwa zabójstwa. Czy fakt, że ofiary były sobie bliskie, może być wyłącznie przypadkiem? To nie jedyne pytanie, na które będą musieli znaleźć odpowiedź bohaterowie książki.
Jeśli miałabym jednym słowem oddać nastrój charakterystyczny dla skandynawskich kryminałów, byłoby to określenie “surowy”. Nie inaczej jest w przypadku powieści Samotni Håkana Nessera. Książka doskonale wpisuje się w ramy gatunkowe “nordic noir”. Zawiera ona bardzo ciekawą historię kryminalną, ale fabuła porusza znacznie więcej interesujących tematów. W powieści Samotni śledztwo stanowi właściwie zaledwie tło wydarzeń związanych z postacią głównego bohatera.
Szczegółowy opisy, mnogość wątków oraz odwrócenie proporcji historii kryminalnej i fragmentów dotyczących życia prywatnego bohaterów czynią z Samotnych fascynującą, niebanalną lekturę. Nie jest to jednak powieść dla każdego. Jeśli jednak jesteście miłośnikami skandynawskiej literatury, to w nowej powieści Håkana Nessera znajdziecie wszystko to, co w niej kochacie.
Samotni
Autor: Håkan Nesser
Tłumaczenie: Maciej Muszalski
Gatunek: kryminał, sensacja
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2 września 2021
Jako wielka fanka Harrego Pottera wciąż czeka na list z Hogwartu. W międzyczasie zaczytuje się w fantastyce, ale innymi gatunkami też nie gardzi. Nałogowo ogląda seriale DC. Uwielbia komiksy paragrafowe, a w planszówki może grać godzinami. Nigdy nie opuszcza nowej produkcji Marvela ani Disneya.