Geraint Jones. Legion – recenzja
Legion to trzecia część serii Feliks Corvus. Dla mnie jest to pierwsza powieść Gerainta Jonesa, po którą miałam okazję sięgnąć. Dobrze się jednak złożyło, ponieważ jest ona prequelem doskonale przyjętych przez czytelników książek Krwawy las i Oblężenie. Jakie wrażenie wywarł na mnie opis losów walczącego w legendarnej armii żołnierza? Po lekturze książki opublikowanej przez Wydawnictwo Rebis nie mogę się doczekać, żeby dowiedzieć się, jakie dalsze przygody czekają rzymskiego legionistę.
Powieść Gerainta Jonesa rozpoczyna się w 1 roku nowej ery. Jej akcja rozgrywa się na terenach Panonii. To tutaj poznajemy rzymskiego legionistę Corvusa, który uczestniczy w swojej pierwszej, wyjątkowo dramatycznej potyczce. Prolog jest wstępem do równie ciekawej historii, która rozgrywa się 5 lat później. Do Corvusa, podobnie jak do jego towarzyszy broni, dociera coraz więcej plotek o zbliżającej się wielkiej wojnie. Rzym nigdy nie ma dość urodzajnych ziem, dlatego nowe podboje są kwestią czasu. Tym razem wraz z najpotężniejszą w historii armią, prowadzoną przez Tyberiusza, legionista ma przyczynić się do zawłaszczenia ziem kontrolowanych przez króla Mardoba. Początkowa radość, ekscytacja i nerwowe wyczekiwanie szybko przeradzają się w zawód, złość i rozczarowanie. Okazuje się bowiem, że legion głównego bohatera ma pozostać w forcie w Panonii, by sprawować kontrolę nad prowincją. Obserwując ruszającą na wojnę armię, nikt z pozostających w tyle żołnierzy nie zdaje sobie sprawy, z tego, że wkrótce wszystkie ich negatywne uczucia zostaną wyparte. Zbliżający się przeciwnik, którego zdradzieckiego uderzenia nikt się nie spodziewał stanie się realnym zagrożeniem nie tylko dla legionu Corvusa, ale też całej Italii.
Corvus to postać, której nie polubiłam „od pierwszego wejrzenia”. Gburowaty, małomówny, skłonny do przemocy, nawet bez wyraźnego powodu – takiego bohatera poznajemy w pierwszych rozdziałach powieści Legion. Z czasem zaczynają uwydatniać się także inne, zdecydowanie bardziej pozytywne cechy protagonisty książki. Corvus nosi w sobie ranę, która sprawia, że patrzy na świat przez bardzo ciemne okulary. Szaleńcza pogoń za walką jest dla niego sposobem na to, by nie myśleć. Mimo jego starań, na kartach powieści Gerainta Jonesa znajdziemy mnóstwo przemyśleń głównego bohatera. Początkowo niejasne motywy postępowania Corvusa, stopniowo stają się zrozumiałe. Autor powoli odkrywa przed czytelnikiem historię rzymskiego legionisty, sprawiając, że postać, która wydawała mi się prostacka, stała się osobą nie tylko dużo bardziej skomplikowaną, ale wręcz intrygującą.
Autor, były uczestnik wojny w Iraku doskonale czuje się w opisach wojskowej codzienności. Dosadne słownictwo i rubaszny, żołnierski humor wypełniają strony jego powieści. Książka pełna jest też brutalnych opisów walk, przeplatanych przemyśleniami głównego bohatera. Fabuła Legionu jest bardzo ciekawa, a liczne zwroty akcji sprawiają, że odłożenie go choć na chwilę jest nie lada wyzwaniem. Zakończenie powieści sprawiło, że zapragnęłam nadrobić lekturę książek, opisujących dalsze losy Corvusa. Niezależnie czy mieliście już okazję zetknąć się z bohaterem wykreowanym przez Gerainta Jonesa, czy też miałaby to być Wasza pierwsza styczność z jego twórczością, gorąco polecam Wam lekturę książki Legion.
Legion
Autor: Geraint Jones
Cykl: Feliks Corvus
Tłumaczenie: Mirosław Piotr Jabłoński
Gatunek: powieść historyczna
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 15 września 2020
Za materiał do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Rebis
Jako wielka fanka Harrego Pottera wciąż czeka na list z Hogwartu. W międzyczasie zaczytuje się w fantastyce, ale innymi gatunkami też nie gardzi. Nałogowo ogląda seriale DC. Uwielbia komiksy paragrafowe, a w planszówki może grać godzinami. Nigdy nie opuszcza nowej produkcji Marvela ani Disneya.