Książkirecenzja książka

„Wszystkie grzechy Korporacji Somnium” – Dawid Kain

Choć nie jestem największym na świecie miłośnikiem szeroko pojętej fantastyki, to niezwykle doceniam kreatywność twórców tego gatunku w zakresie tworzenia nowych światów, uniwersów i alternatywnych rzeczywistości. Nawet jeśli nie posługują się zakrojoną na nasze czasy satyrą, to zawsze ciekawym doświadczeniem jest spędzenie kilku godzin w świecie, który znacząco odbiega od tego, który mamy na co dzień. Wspominam o tym, ponieważ chciałbym omówić książkę Wszystkie grzechy Korporacji Somnium autorstwa Dawida Kaina, który jest niezaprzeczalnym mistrzem w kreacji uniwersów.




Zanim jednak przejdziemy do mięsa, jakie oferuje nam autor, warto podać kilka szczegółów natury czysto technicznej. Przede wszystkim, nie jest to obszerna książka; cegła, która mogłaby przestraszyć potencjalnych czytelników, którzy z fantastyką mają się nieco na bakier, a chcą zacząć z nią przygodę. Mamy tu do czynienia z niespełna stupięćdziesięciostronicową chudzinką, która zawiera w sobie 7 opowiadań, a każde z nich przenosi czytelnika do nieco innego świata.

Nie można odmówić Kainowi nie tylko talentu w tworzeniu uniwersów (niektórych niepokojąco obrazujących to, co może się stać z naszym światem w ciągu następnych kilkudziesięciu lat), ale również kreacji bohaterów – ci są wyraziści i, po prostu, niezwykle dobrze skonstruowani. Nie warto tu mówić o fabule któregokolwiek z opowiadań – to znaczy, nie mówię, że wychwyciłem jakieś problemy na tym polu albo nie bawiłem się dobrze; wydaje mi się jednak, że niezaprzeczalnie najbardziej znaczącym powodem, dla którego warto sięgnąć po ten tytuł, jest konstrukcja światów przedstawionych.

Zaletą książki jest również klimat – horror miesza się tu z groteską, a kryminał z niemal czystym science-fiction. Czytając Wszystkie grzechy Korporacji Somnium, czuje się na przemian strach, zdołowanie, niepokój, zniesmaczenie, a momentami też i rozbawienie. Czyni to z tego dzieła niezwykle barwną, piekielnie ciekawą pozycję.

Wszystkie te czynniki składają się na niebywale ciekawy zbiór opowiadań – jeden z najlepszych, z jakimi miałem do czynienia w ostatnich latach. Warto nie tylko zapoznać się z tą pozycją, ale i z poprzednimi dokonaniami Dawida Kaina (także tymi, które publikował pod swoim właściwym nazwiskiem, a więc Marcin Kiszela); zachęcam również do śledzenia przyszłych ruchów autora.

Tytuł: Wszystkie grzechy Korporacji Somnium
Autor: Dawid Kain
Wydawnictwo: IX
Gatunek: horror

 

Za egzemplarz do recenzji dziękujemy WYDAWNICTWU IX

 

 

CHCESZ WIĘCEJ CIEKAWYCH RECENZJI KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Jakub Łaszkiewicz

Rocznik 2001. Fan Kultu i Jacka Kaczmarskiego. Autor dwóch powieści dla młodzieży: "Kalesony Sokratesa" oraz "Wszystkie dziewczyny Wertera". Wielki miłośnik kina, w szczególności dzieł Stanleya Kubricka i Ingmara Bergmana. Stand-uper.