filmrecenzja filmu

Recenzja filmu „Siła ognia”

Po wyjściu z więzienia za domniemane podpalenie, małomówny czterdziestokilkulatek Amador powraca do rodzinnej wioski w głębi galicyjskiej wsi, gdzie wciąż mieszka jego starsza matka, Benedicta. Kobieta przyjmuje go jak biblijny ojciec przyjął syna marnotrawnego – bez pytań i wyrzutów. Dla Amadora to prawdziwy powrót do przeszłości – znowu wiedzie proste wiejskie życie, karmiąc się chlebem wypiekanym w piecu, rozkoszując się ciszą i spędzając czas z ulubionym psem. Na ekrany kin wkracza film Siła ognia Olivera Laxe.




Powrót w rodzinne strony to dla Amadora szansa na odkupienie grzechów i rozpoczęcie nowego życia. Mężczyzna, funkcjonujący dotychczas we własnej wersji rzeczywistości, powoli zaczyna przystosować się do zwykłego życia. Poznanie pięknej pani weterynarz daje nadzieję na pomyślną przyszłość. Czy jednak nie byłoby to zbyt proste?

Sielski, mistyczny krajobraz mgieł snujących się pośród zielonych wzgórz zostanie wkrótce zniszczony. Jak bowiem zwiastuje sam tytuł „nadejdzie ogień”.

W pobliżu grupa mężczyzn remontuje dom w nadziei przekształcenia go w wakacyjną kwaterę. Amador mógłby nawiązać z nimi współpracę, ale jego samotniczy i trudny w obejściu sposób bycia stają się przeszkodą nie do pokonania i jedną z pierwszych zapalnych iskier.

Zdradzenie punktu kulminacyjnego w tytule, to zabieg świetnie budujący napięcie. W oczekiwaniu na ostateczne rozwiązanie akcji widz nie nudzi się, głównie za sprawą przepięknych ujęć.

Kręte uliczki, poszarpane pastwiska, pagórki i gęsty las w niezliczonych odcieniach zieleni, zmieniających się tylko w zależności od poziomu słońca i opadów; tutaj czas funkcjonuje inaczej. To miejsce wyrwane z rzeczywistości. Z pomocą utalentowanego operatora Mauro Herce, Oliver Laxe tworzy portret miejsca jakby ze snów. Meandrujące zdjęcia idealnie pasują do leniwego tempa filmu.

Dzięki genialnej realizacji, widzowie mogą oddychać świeżym powietrzem Galicji wraz z bohaterami i prawdziwie doświadczyć piękna przyrody.

Kwestia winy Amadora oraz tego, co staje się przyczyną katastrofy pozostaje do interpretacji widza. Sfera niedopowiedzeń zostaje wzmocniona poprzez dramatyczne obrazy popiołu i płomienia.

Ani dialogi ani sam występ aktorski nie wyróżniają się niczym specjalnym, jednak film Siła ognia to piękny liryczny obraz i hołd oddany przyrodzie. To przeżycie bez miar estetyczne i z tego względu zasługuje na uznanie.

Siła ognia. Reżyseria: Oliver Laxe; scenariusz: Oliver Laxe, Santiago Fillol; obsada: Amador Arias, Benedicta Sanchez; zdjęcia: Mauro Herce; gatunek: dramat; kraj: Hiszpania, Francja, Luksemburg; rok produkcji: 2019; data polskiej premiery: 26 czerwca 2020.

Za materiał do recenzji dziękujemy dystrybutorowi Nowe Horyzonty:

 

 

CHCESZ WIĘCEJ CIEKAWYCH RECENZJI FILMÓW? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Mira Fecko Recenzent
Z filmem związana od dziecka, zrealizowała kilka autorskich projektów filmowych i z uwagą śledzi wszelkie nowości kinowe. Z pasją uczy się języków obcych, licząc że zostanie poliglotą. W wolnych chwilach tańczy salsę, komponuje, podróżuje, uprawia grafomanię i fotografuje, a swoją działalność uwiecznia na forach internetowych.