Recenzja filmu „Searching”
Na ekranach polskich kin debiutuje właśnie film Aneesh Chaganty – Searching, który zaskoczy widzów bardzo nieoczywistą formą.
Bohaterem tej nietypowej produkcji jest David Kim, który po zaginięciu swojej nastoletniej córki, postanawia na własną rękę poszukać śladów wyjaśnienia zagadki w jej laptopie. Widzowie będą mieli okazję oglądać film z perspektywy komputerowego monitora lub telefonu, a fabuła będzie się rozwijać za pośrednictwem okienek przeglądarki internetowej, wiadomości z komunikatorów czy filmów na Youtube. Współczesne technologie i środki komunikacji być może odkryją przed bohaterem prawdę o losie jego córki.
Aż dziw bierze, że w dobie Facebooka nikt jeszcze w mainstremowym kinie nie odważył się pokazać filmu w taki sposób (popularne Blumhouse Productions zrobiło już 4 lata temu oparte na tej samej konstrukcji Unfriended, które przy budżecie miliona dolarów, zarobiło… 60 milionów). Ale już w trakcie oglądania Searching dowiemy się, że ta oryginalna konstrukcja stanowi jednocześnie trudny orzech do zgryzienia – jak bowiem zbudować zaplecze historii, rozwinąć świat przedstawiony czy chociażby stworzyć bohaterów z krwi i kości a nie płytkie, papierowe postaci?
Cóż, pewne rzeczy udały się twórcom lepiej, inne gorzej, natomiast wbrew obawom jest to kino przede wszystkim mocno angażujące, a mimo ukazania historii za pośrednictwem „bezdusznej technologii”, jest tu więcej emocji niż w niejednym tradycyjnym thrillerze. Całkiem nieźle, mimo ograniczeń, radzący sobie John Cho, obrazuje przemianę swojego bohatera, kiedy odkrywa twarz swojej córki, jakiej nigdy nie znał. Pytanie – czy uciekła, czy została porwana, do końca będzie trzymać w napięciu.
Film Aneesh Chaganty jest z pewnością thrillerem wartym zobaczenia, ponieważ tchnie pewnego rodzaju świeżością, a oryginalne podejście do wyświechtanej tematyki (choć nie odkrywcze), zakładające poznawanie wydarzeń przez pryzmat mediów społecznościowych, stanowi wiarygodny obraz naszych czasów. Pomysł zawiera w sobie jednak swojego rodzaju „nie-filmowość”, będącą zarazem zaletą i wadą Searching – eksperymentalny rodzaj narracji najpierw budzi ogromne zainteresowanie, lecz w czasie projekcji zaczyna męczyć, by ostatecznie rozmyć się w kiepskim finale, który boleśnie przywołuje banalną filmową prawdę o przeroście formy nad treścią.
Nawet jeśli jednak nie wszystko w Searching gra, jak należałoby oczekiwać od rasowego thrillera, trzeba oddać twórcom że pomimo totalnie eksperymentalnej formy, udało się im zbudować napięcie, które działa przynajmniej przez większą część filmu, a także mądrze przedstawić na ekranie emocje i zbudować podłoże psychologiczne bohatera, co – zważywszy że mamy tu do czynienia jedynie z okienkami wyświetlającymi się na monitorze – stanowi nie lada sztukę.
MOJA OCENA:
5/10
Searching
Reżyseria: Aneesh Chaganty
Scenariusz: Aneesh Chaganty, Sev Ohanian
Obsada: John Cho, Debra Messing, Joseph lee
Zdjęcia: Juan Sebastian Baron
Muzyka: Torin Borrowdale
Gatunek: Thriller
Kraj: USA
Rok produkcji: 2018
Data polskiej premiery: 28 września 2018
Filmowy malkontent. W kinie docenia wyrazisty styl. Uwielbia kino Tima Burtona, Guillermo del Toro czy Wesa Andersona.