komiksrecenzja komiks

Superbohaterowie Marvela: 'Spider-Man’

Przed kilkoma dniami na polskim rynku wydawniczym pojawiła się trzecia już komiksowa kolekcja superbohaterska. Po Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela oraz analogicznie Wielkiej Kolekcji Komiksów DC przyszedł czas na Superbohaterów Marvela. Wydawnictwo Hachette podjęło dość ryzykowną decyzję wprowadzając na rynek trzecią taką serię. W końcu w Polsce komiks to ciągle nisza, a cena nabytków, dla osoby chcącej kolekcjonować wszystkie trzy serie, będzie wynosić ok. 120 zł miesięcznie. Być może miłośnicy będą musieli zrezygnować z któregoś cyklu i być może o to właśnie chodzi Hachette, które konkuruje z Eaglemossem wydającym kolekcję DC.

W pierwszym tomie, za jedyne 14.90 (to zdecydowanie okazja) otrzymujemy wydanie poświęcone Spider-Manowi, jednemu z najsłynniejszych herosów Marvela, który teraz w szeroko rozumianej popkulturze będzie przeżywał drugą młodość za sprawą kinowego uniwersum związanego z Avengers.

Tom 1 cyklu zawiera trzy oryginalne historie. Spider-Man to w zasadzie pierwszy komiks, na kartach którego pojawił się tytułowy bohater wykreowany przez Stana Lee i Steve’a Ditko. Rzecz wydana po raz pierwszy w 1962 roku w Amazing Fantasy przedstawia losy Petera Parkera, wychowywanego przez wujostwo młodego fajtłapowatego kujona, który w laboratorium zostaje ugryziony przez radioaktywnego pająka. Znamy tę historię bardzo dobrze. Od tej pory chłopak nabiera niezwykłych mocy i zaczyna walczyć ze złem. Oczywiście całość jest uroczo naiwna w charakterystyczny dla tamtego okresu sposób. Do mnie trafia to średnio, traktuję to raczej jako ciekawostkę (poszerzony odpowiednik dodatku w WKKDC), a warto jeszcze dodać, że jest to nowy przekład i na potrzeby tego wydania odświeżono cyfrowo kolory i wygląda to całkiem nieźle.

Druga historia jest już nieco dłuższa i wprowadza sporą część kanonicznych przeciwników „Pajączka”. Złowieszcza Szóstka, również autorstwa Lee i Ditko z 1964 roku, przedstawia sześciu złoczyńców: Dra Octopusa, Vulture’a, Zielonego Goblina, Mysterio, Kravena i Rhino. Łączą oni siły, by pokonać młodego herosa. Masa tu bzdurek, infantylnych żartów, rzecz raczej dla zapaleńców i też głównie jako ciekawostka (choć jest tu 41 stron).

Najważniejszy zdaje się być tutaj komiks Wszystkiego Najlepszego J. Michaela Straczynskiego i Johna Romity Jra, a dokładnie tomy 57-58 z Amazing Spider-Man vol. 2 z 2003 roku. Całość uznawana jest za jedną z najlepszych współczesnych opowieści o „Pajączku”. Straczynski opowiada o prozie życia Parkera, czyli czymś, czego raczej nie powinniśmy spodziewać się w komiksie superbohaterskim. Codzienne problemy, zmaganie się ze stratą ukochanej, walka ze wspomnieniami które niczym demony wracają do bohatera (Parker został uwięziony w czasie i musi przeżyć swoje wspomnienia ponownie). Dla mnie to spore zaskoczenie, choć wyobrażam sobie, że pewnych odbiorców może ta historia znudzić, mogą oczekiwać jakiegoś boomu. Mi się zdecydowanie podobało. Historia mniej nastawiona na akcję, bardziej na pogłębienie psychologii postaci i do tego świetne rysunku Johna Romity. Duże pozytywne zaskoczenie.

Technicznie wydanie jest naprawdę rewelacyjnie. Gruba i bardzo sztywna okładka sprawia, że komiks nie rozleci się w rękach, czego z całą pewnością nie można powiedzieć o WKKDC. Podobnie jak w przypadku WKKM to jest po prostu profesjonalna robota. Zaletą są również dodatki. Co prawda nie uświadczymy tu tych krótki zeszytów ze złotej ery komiksów, jak u konkurencji, ale dostaniemy m.in. galerię złoczyńców, wnikliwą historię superbohatera, zestawienie jego najciekawszych pojedynków czy galerię strojów, które nosił na przestrzeni lat. Także bonusy są naprawdę fajne i cieszą oko.

Podsumowując: fani Marvela będą zachwyceni. Zapowiada się to jako kolejna znakomita seria. Z pewnością ważną rolę odegrają tu plany Hachette, a mianowicie, jakie komiksy otrzymamy w serii i czy będą to rzeczy świeże na polskim rynku. W kolejnych tomach na pewno będą zeszyty związane z Wolverine’em oraz Iron-Manem. Mimo wszystko ja pozostaję przy DC, które niestety przegrywa to starcie jakościowo, ale po prostu bardziej wolę tamtych bohaterów, mroczniejsze historie, chociaż życzyłbym sobie, żeby wydawali serię na tym samym poziomie co Hachette. Ale do „dorwania” tego pierwszego tomu ze Spider-Manem za jedyne 15 zł namawiać nie muszę chyba żadnego miłośnika komiksów.

Superbohaterowie Marvela: Spider-Man
Autorzy: „Spider-Man”, „Złowieszcza Szóstka” – Stan Lee, „Wszystkiego Najlepszego” – J. Michael Straczynski
Rysunki: Spider-Man”, „Złowieszcza Szóstka” – Steve Ditko, „Wszystkiego Najlepszego” – John Romita Jr.
Wydawnictwo: Hachette
Gatunek: Superbohaterski
Data wydania: 4 stycznia 2017

Damian Drabik Administrator

Rocznik 1992. Z wykształcenia historyk sztuki i kulturoznawca, z zamiłowania pożeracz filmów, książek i szeroko pojętej popkultury.

Damian Drabik

Rocznik 1992. Z wykształcenia historyk sztuki i kulturoznawca, z zamiłowania pożeracz filmów, książek i szeroko pojętej popkultury.