Dla DzieciKsiążkirecenzja książka

Feluś i Gucio poznają emocje. Katarzyna Kozłowska – recenzja

Feluś i Gucio poznają emocje to już trzecia książka Katarzyny Kozłowskiej, w której bohaterami są chłopiec o imieniu Feluś oraz jego pluszowy miś – Gucio. Poprzednie części serii: Feluś i Gucio idą do przedszkola oraz Feluś i Gucio wiedzą, jak się zachować odniosły duży sukces sprzedażowy, a rodzice nieustannie polecają je sobie, jako lektury niezbędne w wychowaniu swoich dzieci. Skąd bierze się tak dobre przyjęcie książki?

Odpowiedź znajdziemy tak naprawdę już na pierwszej stronie. Wydrukowano na niej instrukcję dla rodziców, jak należy czytać tę pozycję. A są to rady niezwykle cenne, nawołujące między innymi do pełnej akceptacji zachowań swojej pociechy, do wspierania jej w nazywaniu własnych emocji czy do uważnego słuchania i obserwowania. Tak silny nacisk położony na sferę prezentacji dzieła jest czymś na rynku niezwykłym. Autorka doskonale rozumie, że nawet najlepsza książka, bez zaangażowania czytającego, niewiele może zdziałać.




Książkę wydrukowano w dużym formacie, na twardych stronach. Zawiera aż 40 rozkładówek. Każda została dedykowana konkretnej emocji. Oprócz najbardziej oczywistych, najprostszych do nazwania takich jak: radość, przyjaźń, wstyd, strach czy złość, znajdują się tu także mniej oczywiste wybory: zazdrość, zdziwienie lub współczucie. Większą część strony zajmuje grafika, obrazująca sytuację z życia codziennego dziecka, w której zidentyfikowano omawianą emocję. I tak np. tęsknotę powiązano z odejściem mamy do pracy, zazdrość z dzieleniem się zabawkami, a wdzięczność z otrzymaniem prezentu. Do ilustracji zamieszczono krótki tekst w formie dwóch, trzech złożonych zdań, opisujących to co widzimy. Wreszcie najciekawszy element, czyli porównania Gucia. „Guciu, jak ciekawość bada świat?”, „Guciu, jak brzmi spokój?, „Guciu, jaki kształt ma przyjaźń?”. Dzielny Gucio cierpliwie udziela odpowiedzi, i to udziela tak, że wszyscy wokoło dokładnie odtwarzają w sobie tę sytuację, są w stanie realnie poczuć to, o czym czytają. W ten sposób dziecko uczy się nazywać emocje, ale także je rozpoznawać. To podstawowa umiejętność, która w dłuższym czasie pozwala skutecznie zarządzać uczuciami.

Feluś i Gucio poznają emocje ma w sobie wszystko, co powinna mieć książka dla malucha: piękną oprawę graficzną, trwały format, mądrość, dobrze znane kadry z życia dziecka. Ta książka po prostu musi się spodobać. A przede wszystkim, dziecko chce do niej wracać.

Feluś i Gucio poznają emocje
Autor: Katarzyna Kozłowska
Gatunek: dla dzieci
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data premiery: wrzesień 2020

 

za egzemplarz do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Nasza Księgarnia

 

CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KOMIKSÓW? POLUB TĘ STRONĘ:

Paweł Biegajski

Nałogowy kinomaniak i książkocholik. Plotka głosi, że przeczytał „Rozmowę w Katedrze" i „Braci Karamazow" w przedszkolu i to w oryginale. Nieuleczalny miłośnik poetyki kina Lava Diaza, społecznych obrazów Yasujiro Ozu i dyskretnego uroku Bunuela. Twórca bloga Melancholia Codzienności.