Książkirecenzja książka

Paul Roland. Hitler moja miłość. Kobiety w służbie swastyki – recenzja

W październiku w polskich księgarniach pojawi się najnowsza książka historyczna Wydawnictwa RM. Hitler moja miłość. Kobiety w służbie swastyki to fascynująca lektura. Jej autor, Paul Roland przybliża czytelnikom kwestię uwielbienia kobiet, jakim cieszył się Hitler w latach 30 i 40 XIX wieku, a także tego, w jaki sposób podziw ten był przez Führera wykorzystywany.

Adolf Hitler nie należał do grona najprzystojniejszych mężczyzn swoich czasów. Jego wygląd zdecydowanie odbiegał od aryjskiego wizerunku idealnego Niemca, który tak promował. Mimo to był obdarzany niemalże boską czcią przez zastępy kobiet. To nie fizyczna atrakcyjność czyniła z Hitlera bożyszcze płci pięknej, ale jego charyzma i wiara w siebie. Jak nikt potrafił on manipulować ludźmi, a zatem był w stanie oczarować także rzesze kobiet, które bezkrytycznie go podziwiały.




Z książki Paula Rolanda dowiadujemy się, że Hitler otrzymywał setki listów od fanek, które wyrażały w nich podziw, uznanie i szacunek dla swojego idola. Niektóre z nich prosiły o zdjęcie z autografem lub wstawiennictwo w różnego rodzaju kwestiach. Liczne były też przypadki, w których piszące do niego kobiety załączały podpisany formularz małżeństwa, na wypadek, gdyby Führer był skłonny oddać serce nadawczyni listu.

Hitler skrzętnie wykorzystywał uwielbienie, jakim darzyły go kobiety. Interesowały go zwłaszcza te panie, które należały do śmietanki towarzyskiej. Werbował on arystokratki do działań propagandowych wśród niemieckiej i europejskiej elity. Powierzał im także tajne zadania operacyjne, dzięki którym pozyskiwał poparcie ważnych osobistości, co było nieodzowne dla realizacji jego zbrodniczego planu.

Nie tylko Niemki ulegały urokowi Führera. Wśród kobiet opisanych w książce Paula Rolanda znajdziemy historię m.in. Austriaczki Lilly Stein, która wspierała niemiecką siatkę szpiegowską w Nowym Jorku oraz francuskiej lekkoatletki Violette Morris, która zdradziła swój kraj w ramach zemsty za uniemożliwienie jej udziału w olimpiadzie w 1928 roku. Innym niesamowicie ciekawym przykładem współpracy cudzoziemki z nazistowskimi Niemcami, jest opis losów Amerykanki Axis Sally. Znana także jako Mildred Gilliars kobieta prowadziła w niemieckiej rozgłośni audycje skierowane do stacjonujących w Europie amerykańskich żołnierzy. Ich celem było wzbudzenie niepokoju w młodych mężczyznach, m.in. poprzez podawanie szczegółowych informacji dotyczących rannych i poległych Amerykanów.

W książce Paula Rolanda czytelnicy znajdą przeróżne, niezwykle ciekawe historie kobiet związanych z Hitlerem, takich jak jego siostra Paula lub kochanka, Ewa Braun. Lektura opisuje także losy m.in. pracownic obozów koncentracyjnych, żon oficerów SS, kobiet zaangażowanych do planu Lebensborn, mającego zwiększyć przyrost naturalny Niemiec i wiele, wiele innych.

Hitler moja miłość. Kobiety w służbie swastyki to kolejna już książka z serii Sekrety Historii. Jest ona rzeczywiście pełna zaskakujących faktów i opisów nieznanych powszechnie wydarzeń. Książka rzuca zupełnie inne spojrzenie na kwestię roli kobiet w czasie II wojny światowej. Autor skłania w niej czytelnika do przemyśleń na temat natury człowieka. Wstrząsające były dla mnie zwłaszcza wyznania kobiet, które dopuszczały się zbrodni przeciw ludzkości, a jednak po zakończeniu wojny uparcie twierdziły, że nie skrzywdziłyby muchy. Wszystko to i wiele więcej sprawia, że książka Paula Rolanda jest fascynującą lekturą, którą gorąco polecam miłośnikom historii i nie tylko.

Hitler moja miłość. Kobiety w służbie swastyki.
Autor: Paul Roland
Tłumaczenie: Michał Zacharzewski
Gatunek: historia
Wydawnictwo: RM
Data wydania: 23 października 2019

 

Za materiał do recenzji dziękujemy Wydawnictwu RM

 

 

 

CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Agnieszka Satława Recenzent

Jako wielka fanka Harrego Pottera wciąż czeka na list z Hogwartu. W międzyczasie zaczytuje się w fantastyce, ale innymi gatunkami też nie gardzi. Nałogowo ogląda seriale DC. Uwielbia komiksy paragrafowe, a w planszówki może grać godzinami. Nigdy nie opuszcza nowej produkcji Marvela ani Disneya. 

Agnieszka Satława

Jako wielka fanka Harrego Pottera wciąż czeka na list z Hogwartu. W międzyczasie zaczytuje się w fantastyce, ale innymi gatunkami też nie gardzi. Nałogowo ogląda seriale DC. Uwielbia komiksy paragrafowe, a w planszówki może grać godzinami. Nigdy nie opuszcza nowej produkcji Marvela ani Disneya.