hotkomiksrecenzja komiks

Roy Thomas i Mike Mignola. Dracula – recenzja

W marcu nakładem KBOOM – nowego wydawnictwa komiksowego na polskim rynku ukazał się Dracula Roya Thomasa i Mike’a Mignoli. Jest to graficzna adaptacja scenariusza filmu wyreżyserowanego przez samego Francisa Forda Coppolę w 1992 roku. Coppola dość wiernie oddał wiktoriański klimat legendarnej powieści Brama Stokera, który powołał do życia demonicznego wampira Draculę, ale już fabularnie dołożył trochę od siebie, chociażby położył nacisk na wątek romantyczny. Oldman, Hopkins czy Reeves stworzyli wyraziste, niekiedy przerażające postacie, które mocno odciskały swoje piętno w wyobraźni widza.

Nie ma więc się co dziwić, że równolegle z premierą filmu światło dzienne ujrzała również powieść graficzna, która równie mocno eksponowała wyrazistość postaci. Projektem tym zajął się dobrze znany Roy Thomas, twórca komiksowego Conana, ale z dzisiejszej perspektywy wrażenie robi przede wszystkim nazwisko Mike’a Mignoli, wówczas jeszcze pracującego nad ilustracjami do cudzych projektów, ale już doświadczonego twórcy. Komiksowy Dracula odniósł spory sukces, a po latach zyskał status kultowego. Teraz trafia również na polski rynek wydawniczy, dzięki czemu fani Draculi będą ponownie mogli odbyć podróż do mrocznego i demonicznego świata Brama Stokera.




Fabuła wiernie oddaje scenariusz filmu. Twórcy pominęli tylko te zbędne i nie wnoszące nic do fabuły sceny, ale w ogólnym rozrachunku mamy do czynienia z przełożeniem scenariusza na inne medium. Podobnie rzecz się ma z kadrami, które niekiedy sprawiają wrażenie żywcem przeniesionych z filmu, także pod względem kompozycji. 

Ale to właśnie warstwa graficzna Draculi stanowi o jego statusie. To żywe, wyraziste ilustracje Mignoli nakręcają tę historię znacznie bardziej niż filmowe dialogi i miejscami wyraźny nadmiar tekstu. Artystyczna wizja późniejszego twórcy Hellboya jest mroczna i pełnokrwista, oddaje całą gamę emocji, które szarpią bohaterami. Przerażenie, smutek, ból, cierpienie, pożądanie i wściekłość. Dużo plam czerni oraz zabawa światłem i cieniem budują posępny klimat. Ikoniczny wizerunek Oldmana jako Draculi u Mignoli sprawia wrażenie jeszcze bardziej demonicznego.

Poza tym każdy kadr komiksu przemawia do czytelnika ogromną ekspresją. Twórcy na tych kilkudziesięciu stronach pod względem emocjonalnym wyciskają z komiksu tak wiele, jak to tylko możliwe. Komiksowy Dracula sprawia wrażenie ciekawej mieszanki książki Stokera i filmu Coppoli. Niesamowite, jak udało się to połączyć w jedną całość i uzupełnić o wartość dodaną – achromatyczne kadry grające wyrazistą i jednolitą czernią. Nawet bez kolorów (oryginalnie ilustracje były kolorowane) rysunki oddają geniusz Mignoli, który przelał go na tę opowieść.

Dracula
Scenariusz: Roy Thomas
Rysunki: Mike Mignola
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Wydawnictwo: KBOOM
Gatunek: komiks, horror
Data wydania: 6 marca 2019

 

 

za egzemplarz do recenzji dziękujemy Wydawnictwu KBOOM

 

CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KOMIKSÓW? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Tomasz Drabik Administrator

Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.

Tomasz Drabik

Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.