Książkirecenzja książka

Tajemniczy Czarny Kot. Legendy i Przesądy

Kot, szczególnie ten czarny, jest bohaterem wielu legend i przesądów. Oczywiście nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Wielu ludzi nadal wierzy, że przynosi pecha lub jest wcieleniem samego diabła. Wzbudza obawy i nieuzasadniony lęk. Ile z tych wierzeń jest prawdą, a na ile nasze lęki podsycane są przekazywanymi z pokolenia na pokolenie zabobonami? Tego wszystkiego można dowiedzieć się z niesamowitej książki Tajemniczy Czarny Kot. Legendy i Przesądy, która ukazała się nakładem wydawnictwa Alma-Press.

Koty, nie tylko te czarne, przez całe stulecia posądzane były o prawie wszystkie złe rzeczy. Choć podejście to zawdzięczają głównie swoim czarnym pobratymcom, którzy zawinili tym, że ludzie upodobali sobie w nich przyjaciół czarownic, a niekiedy wcielenie samego szatana. Co jednak sprawiło, że zasłużył sobie na tak niegodne miano? Być może jego niezależna natura lub upodobanie do nocnych łowów. Tego do końca już nie będziemy mogli stwierdzić. Faktem jest jednak, że stał się zwierzęciem złowróżbnym, czy nawet przeklętym.

Co ciekawe, koty od starożytności uczestniczyły w życiu całych społeczności. Najstarsze informacje na ich temat pochodzą ze starożytnego Egiptu, gdzie kot traktowany był jako święte zwierzę. W zasadzie na piedestale przetrwał aż do średniowiecza, kiedy uznany został za sprzymierzeńca czarownic. Temu epizodowi autorka poświęca w swojej książce bardzo dużo miejsca. W tej kwestii głównym poruszanym przez nią wątkiem jest negatywny wpływ Kościoła katolickiego na wizerunek czarnego kota.




Ale zamiast o kotach, będzie też o czarownicach i heretykach, których katolicy palili na stosach. Dużo w tym wątku jednostronnego głoszenia prawd, które niewiele mają wspólnego z faktami, bo chociaż oczywiście katoliccy inkwizytorzy pozbawiali życia domniemane czarownice, to tego typu procesy stanowiły zaledwie ułamek działań i nie zawsze kończyły się śmiercią. Najwięcej procesów i płonących stosów było w krajach reformacyjnych i to głównie luteranie, anglikanie czy purytanie odpowiadają za ten czarny okres w dziejach Europy, a obecnie winą obarcza się samych katolików. To fakty, które współczesna popkultura bardzo chętnie wypiera.

Wracając jednak do tematu. Faktem jest, że to właśnie w średniowieczu czarny kot stał się symbolem samego diabła. Dopiero we współczesności powoli jego czarna legenda odchodziła w niepamięć. Czy jednak do końca? Przez wielu traktowany jest jako zwierzę przynoszące pecha.

Autorka nie zapomina również ukazać jego wizerunku przez pryzmat różnych społeczności i krajów. W książce zawarte są również ciekawostki i anegdoty związane z tymi zwierzętami. Poznajemy pisarzy i aktorów, dla których koty stanowiły fascynację lub inspirację. Nie zabrakło również poezji z nimi związanej. We Francji nawet kabaret został nazwany Czarny Kot i w okresie Belle Epoque stał się miejscem spotkań całego Paryża. To tylko kilka ciekawostek związanych z kotami. Autorka zaprezentowała ich całe mnóstwo, a wszystko w formie krótkich informacji.

Tajemniczy Czarny Kot to swego rodzaju zbiór ciekawostek w formie krótkiej książeczki. Świetnie wydanej i uzupełnionej ciekawymi grafikami oraz zdjęciami. W przystępny sposób możemy zapoznać się z drogą kota przez stulecia, czy tysiąclecia. Zdarza jej się bardziej polegać na popkulturze niż faktach, ale to nadal ciekawe kompendium wiedzy na temat istoty czarnego kota i jego wpływu na całe społeczeństwa w świecie.

Tajemniczy Czarny Kot. Legendy i Przesądy
Autorka: Nathalie Semenuik
Wydawnictwo: Alma-Press
Gatunek: literatura popularnonaukowa
Data wydania: czerwiec 2018

 

 

 

Za materiał do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Alma Press

 

 

 

CHCESZ WIĘCEJ CIEKAWYCH RECENZJI KOMIKSÓW? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Tomasz Drabik Administrator

Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.

Tomasz Drabik

Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.