filmhotrecenzja filmu

M3GAN 2.0 – Ewolucja od horroru do komedii akcji

M3GAN 2.0 w reżyserii Gerarda Johnstone’a to kontynuacja viralowego hitu, który znacząco odbiega od swojego poprzednika. Podczas gdy pierwszy film balansował na granicy horroru i komedii, sequel całkowicie rezygnuje z elementów grozy. Stając się hybrydą komedii i thrillera science-fiction z elementami akcji. Ta zmiana tonu jest natychmiast widoczna w scenie otwierającej. Twórcywprowadzając nową, zaawansowaną lalkę bojową o imieniu AMELIA, kierują się bardziej ku szpiegowskiemu thrillerowi niż grozie.

Punktem wyjścia dla fabuły jest AMELIA (Ivana Sakhno), glambot przypominający M3GAN, stworzony jako broń rządowa, która zyskuje quasi-świadomość i ucieka, by przejąć kontrolę nad sztuczną inteligencją w Ameryce. W międzyczasie Cady (Violet McGraw) dorasta i staje się zbuntowaną nastolatką, a Gemma (Allison Williams) staje się publiczną przeciwniczką sztucznej inteligencji i technologii w ogóle. W obliczu zagrożenia ze strony AMELII, Gemma, która wcześniej odmówiła tworzenia kolejnych botów, jest zmuszona do ponownego aktywowania programowania M3GAN, które przetrwało w chmurze.

Większy, ale niekoniecznie lepszy sequel

Film nie unika nawiązań do oryginału, włączając w to powtórne numery taneczne i melodramatyczne piosenki, które mają wywołać śmiech. Choć te elementy w większości działają, a film jest momentami zabawny, tym razem jest to humor jawnie niepoważny i często tani. Zwiększono także wulgarność, liczbę żartów na minutę i liczbę ofiar. Jak wiadomo w sequelu wszystkiego musi być więcej. Nie zawsze to jednak wychodzi produkcji na dobre. Tak właśnie jest i w tym przypadku. Niestety, mimo większej kreatywności w scenach zabójstw, w filmie brakuje rozlewu krwi. Ma to związek oczywiście z kategorią wiekową PG-13.

M3GAN 2.0 przedstawia również tezę o zagrożeniu ze strony oligarchii androidów. Ostrzega przed konsekwencjami połączenia nadmiernej własności bogatych gigantów technologicznych z ich lekkomyślnym rozwojem sztucznej inteligencji. Jest to temat aktualny, choć ostatecznie służy bardziej jako uzasadnienie fabuły niż jej motywator, prowadząc do przewidywalnego zakończenia. Film jest również nadmiernie długi. Trwa dwie godziny, z cienkimi wątkami pobocznymi i długimi przestojami, które służą jedynie jako okazja do zaprezentowania kolejnych żartów.

Wakacyjny hicior?

Film ten miał być wielkim letnim hitem, a skończył nawet nie jako przystawka do nadchodzących blockbusterów. Z horroru staje się komedią akcji w stylu Terminatora 2. M3GAN zostaje wskrzeszona, aby pomóc w zniszczeniu jeszcze bardziej złego robota o imieniu AMELIA. Fabuła, choć często absurdalnie zagmatwana z elementami spisku politycznego i intryg korporacyjnych, działa dzięki energii i intencji Johnstone’a, by stworzyć Mission: Impossible dla młodszych nastolatków. Obejrzeć i zapomnieć.

M3GAN 2.0 to film, który stawia sobie za cel głównie bawienie i pokazanie się, co udaje mu się całkiem dobrze. Jest większy niż oryginał, ale niekoniecznie lepszy. Mimo to dostarcza dokładnie to, czego fani zadziornego androida będą oczekiwać. Jednakże, potencjał filmu został w pewnym stopniu zmarnowany na rzecz niemal pewnej wiralowości internetowej, zamiast głębszego rozwoju historii. Jest to rozrywka dla ludzi, którzy chcą prostej odmóżdżającej historii rodem z Tik Toka. 

M3GAN 2.0; Reżyser: Gerard Johnstone; Scenarzysta: Gerard Johnstone; Muzyka: Chris Bacon; Zdjęcia: Toby Oliver; Aktorzy: Allison Williams, Violet McGraw, Amie Donald, Jenna Davis, Ivanna Sakhno, Jemaine Clement, Brian Jordan Alvarez, Jen Van Epps, Aristotle Athari, Timm Sharp.

Tomasz Drabik Administrator

Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.

Tomasz Drabik

Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.