Książkirecenzja książka

Conn Iggulden. Imperium. Złoty wiek. Tom 2 – recenzja

Powieść historyczna to specyficzny gatunek literatury. Z jednej strony mamy tu jak zwykle jednego lub kilku bohaterów, którzy przeżywają swoje przygody. Z drugiej pozycje tego typu zwykle osadzone są w okresie, który z jakiegoś powodu jest, a przynajmniej powinien być dla współczesnych czytelników interesujący. Dla mnie jest taka bez wątpienia Starożytność. Dlatego właśnie z przyjemnością zapoznałam się z cyklem Złoty Wiek. Dziś zapraszam Was do lektury mojej opinii na temat drugiej w serii książki, noszącej tytuł Imperium.

Znany i ceniony autor powieści historycznych powraca ze swoim najnowszym dziełem. Co tym razem przygotował dla czytelników Conn Iggulden? Głównym bohaterem Imperium jest Perykles. Na łamach książki wielki reformator demokracji Aten wraca z wojny do polis, którego mieszkańcy wciąż czują zagrożenie ze strony Sparty. Szybko okazuje się, że tylko poprzez konfrontację jest możliwe wyjaśnienie sytuacji między dwoma, zwaśnionymi państwami-miastami. Nagła katastrofa, która uderza w przeciwnika, jest jak gdyby znakiem od losu, że czas jest ku temu odpowiedni. Czy jednak Sparta pod wodzą śmiałego młodzika rzeczywiście jest na tyle osłabiona, że można ją pokonać?

Imperium to świetna propozycja dla każdego, kto ceni powieści historyczne osadzone w Starożytności. Książkę wyróżnia ciekawa fabuła opisująca rosnące napięcie między zwaśnionymi polis. Aby ją uzyskać, autor nieco zmienił historię, ograniczając przyczyny wybuchu wojny peloponeskiej do konfliktu między Atenami i Spartą. Zabieg ten Conn Iggulden wspomina w posłowiu, tłumacząc swoje motywy. Powieść porusza też wiele ważnych kwestii, takich jak braterstwo, honor, zdrada, dzięki czemu fabuła nabiera głębi, a lektura staje się jeszcze przyjemniejsza.

Autor: Conn Iggulden
Gatunek: powieść historyczna
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 9 kwietnia 2024

Za materiał do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Rebis

 

 
http://www.rebis.com.pl/

Agnieszka Satława Recenzent

Jako wielka fanka Harrego Pottera wciąż czeka na list z Hogwartu. W międzyczasie zaczytuje się w fantastyce, ale innymi gatunkami też nie gardzi. Nałogowo ogląda seriale DC. Uwielbia komiksy paragrafowe, a w planszówki może grać godzinami. Nigdy nie opuszcza nowej produkcji Marvela ani Disneya. 

Agnieszka Satława

Jako wielka fanka Harrego Pottera wciąż czeka na list z Hogwartu. W międzyczasie zaczytuje się w fantastyce, ale innymi gatunkami też nie gardzi. Nałogowo ogląda seriale DC. Uwielbia komiksy paragrafowe, a w planszówki może grać godzinami. Nigdy nie opuszcza nowej produkcji Marvela ani Disneya.