Ewa Kassala „Żądze Kleopatry” – recenzja
Starożytność przyciąga mnie do siebie w filmach, książkach i grach. Nie inaczej było po ujrzeniu trzech tytułów, których autorką jest Ewa Kassala. Najpierw postanowiłam zapoznać się z najbardziej znaną kobietą starożytnego Egiptu, czyli Kleopatrą.
Dawne dzieje kraju faraonów są mi znane, aczkolwiek nie tak dobrze jak Rzymu i Grecji. Poszerzanie wiedzy dzięki lekturze zawsze świadczy na korzyść książek, więc z przyjemnością sięgnęłam nie tylko po opowieść o Kleopatrze, ale także o Nefretete i Hatszepsut.
Pierwsza z wymienionych kobiet była potężną władczynią Egiptu. Jej wpływy sięgały daleko poza granice kraju, a obce państwa musiały się liczyć z jej zdaniem. Jednak zanim stała się poważana, jak każdy z nas, była dzieckiem. Jej historia zaczyna się, gdy jest zaledwie kilkuletnim maluchem. Od początku miała wyznaczoną tylko dla niej ochronę i służbę, a także dziewczynki w podobnym wieku, z którymi się zaprzyjaźniła.
Z jednej strony dorastała w środowisku, w którym miała każdą rzecz i człowieka na skinienie palcem, a z drugiej jej codzienność była wypełniona nauką i przygotowaniem do służby krajowi. Pozorna wolność i nieograniczone możliwości pozwoliły na zdobywanie informacji i odwiedzanie miejsc niedostępnym innym. Jednak wszystko w końcu prowadziło do czegoś, co w przyszłości miało dać jej korzyści jako władczyni.
Już jako nastolatka została wprowadzona w seksualną część życia i to bez jakichkolwiek ograniczeń czy etapów. Wiedza ówczesnych ludzi o tej sferze była zaskakująco duża. W wieku, który dla nas jest nie do pomyślenia, musiała myśleć jak dorosły i tak się zachowywać, ponieważ absolutnie każda dziedzina życia mogła być wykorzystana jako narzędzie do utrzymania władzy lub zdobycia nowych wpływów.
Sama fabuła nie będzie zaskoczeniem dla osób znających życiorys Kleopatry. Przedstawiono krótką historię od wczesnego dzieciństwa przez okres dorastania, natomiast większość książki poświęcono na jej dorosłą część życia. Jak wiadomo, miała bliskie kontakty z Juliuszem Cezarem oraz Markiem Antoniuszem, a po śmierci tego drugiego i przybyciu Oktawiusza do Egiptu, w końcu popełniła samobójstwo. Najciekawsze były jednak te elementy opowieści, które nie były tak istotne z historycznego punktu widzenia, natomiast wypełniały przestrzeń pomiędzy ważnymi i zapamiętanymi przez większość ludzi wydarzeniami.
Nocne przechadzki po mieście, pierwsza miłość do młodego chłopaka, przywiązanie do dużych kotów, relacje z bliskimi jej służącymi. To wszystko miało na królową ogromny wpływ, a dzięki Żądzom Kleopatry dowiemy się jak mogła wyglądać prywatna część jej życia oraz co kierowało nią przy dokonywaniu ważnych dla całego ówczesnego świata decyzji. Niektóre fragmenty są opowiadane przez jedną z najbliższych służących. Dzięki temu poznamy także inny punkt widzenia osoby, która jest wpatrzona w swoją panią i ją podziwia, ale ma także własne przemyślenia na temat Kleopatry i jej działań.
Książka zabiera nas w spokojną i ciekawą podróż do starożytnego Egiptu. Brak akcji nie oznacza nudy. Możemy śledzić taktyczne posunięcia na dworze egipskim oraz w polityce zewnętrznej, które były wypadkową wielu lat nauki i przygotowań. Kleopatra była niesamowicie dobrze wykształconą kobietą od dzieciństwa przygotowaną do rządzenia i przewidywania wszystkich możliwych scenariuszy zdarzeń. Niewiele pozostawiała przypadkowi i właśnie o tym, jak można zaplanować naprawdę ogromne przedsięwzięcia tak, aby wyglądały naturalnie i przypadkowo, przeczytacie w Żądzach Kleopatry.
Z wykształcenia filolog klasyczny, z zamiłowania kolekcjonerka książek, gier planszowych i gadżetów wszelakich. Uwielbia lektury, które przenoszą ją jak najdalej od szarej rzeczywistości, dlatego wraz z bohaterami chętnie przenosi się do czasów antycznych, średniowiecznych zamków, magicznych krain zamieszkałych przez smoki lub na Marsa w drodze na skolonizowany księżyc Jowisza. Nie przepada za romansami, za to historie o seryjnych mordercach i opętanych dzieciach czyta do poduszki.