Bajka i jej gang – recenzja komiksu

Bajka i jej gang to nowy komiks Marcina Podoleca, który odwołuje się do serii Bajka na końcu świata.  Opowiada on o przygodach głównej bohaterki wspomnianego cyklu, czyli suczki Bajki, ale jeszcze zanim poznała Wiktorię, z którą później będzie przemierzać postapokaliptyczny świat w poszukiwaniu rodziców dziewczynki. Komiks ten ukazał się nakładem wydawnictwa Kultura Gniewu w ramach serii wydawniczej Krótkie Gatki.

Historia rozpoczyna się jeszcze zanim nastąpiła apokalipsa. Bajka wiedzie beztroskie życie bezpańskiego psa. Jej ulubionym miejscem jest pewne wzgórze. To tam poznała chłopca, który ją dokarmia. Niestety wzgórze to upodobał sobie gang kotów, które za wszelką cenę chcą przegonić stamtąd Bajkę. Wyzywają ją na pojedynek. Niestety Bajka nie ma swojego gangu. Postanawia więc go założyć. W tym celu rozpoczyna rekrutację. Czy jej się to uda? 

W serii o przygodach Bajki po apokalipsie nie wiemy zbyt dużo o przeszłości bohaterki, czy jej towarzyszki Wiktorii. Marcin Podolec tylko co jakiś czas serwuje czytelnikom pewne informacje o wcześniejszych losach postaci. Dowiedzieliśmy się, że Bajka prowadziła wcześniej bezpańskie życie i trafiła do schroniska. Jednak dopiero ta historia rzuca więcej światła na jej losy i pozwala poznać przygody, jakich doświadczyła.

Stylistyka nowego komiksu przypomina tę z Bajki na końcu świata. Oczywiście jest tu mniej dziwacznie i ponuro. Zachowana zostaje jednak kreska tamtego albumu, a autor bawi się raczej kolorami. Jest tu dużo więcej dialogów, które są bardzo zabawne.

Bajka i jej gang to nie tylko zabawna opowieść o bohaterce, którą mogliśmy już poznać. To także historia o przyjaźni i poświęceniu, a także o trudnym życiu bezpańskiego psa. Niesamowita przygoda, która na pewno będzie miała ciąg dalszy. Na to liczę.

Bajka i jej gang
Autor: Marcin Podolec
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
Gatunek: powieść graficzna
Data wydania: kwiecień 2021