Książkirecenzja książka

Marzycielki. Jessie Burton – recenzja

Jessie Burton wielu z czytelnikom kojarzy się z popularną powieścią MiniaturzystkaJest to literatura współczesna, dedykowana raczej dorosłym czytelnikom – dlatego też zaintrygowanie budzi fakt, iż autorka stworzyła coś dla młodszego odbiorcy. Przed nami jedno z najnowszych pozycji Wydawnictwa Literackiego – Marzycielki.  

Księżniczka Frida to najstarsza z dwunastu córek króla Alberta oraz królowej Laurelii – jest najbardziej zaradna i opiekuńcza w stosunku do młodszych sióstr. Nic więc dziwnego, iż buntuje się, kiedy ojciec, zrozpaczony po śmierci ukochanej żony, obejmuje swoje dzieci ścisłą, chorobliwą wręcz ochroną. 




Na samym początku przyznam się bez bicia, iż z literaturą tego typu mam raczej niewiele wspólnego, zaś na hasło “księżniczki” nabrałam lekkiego dystansu. Całkiem niepotrzebnie, jak się okazało, ponieważ tytułowe Marzycielki to nie cierpliwie czekające w wieży na ratunek księcia paniusie, ale samowystarczalne i kreatywne nastolatki. Z tego też powodu mogę stwierdzić, iż autorka oferuje czytelnikowi kawałek feministycznego manifestu. Nie jest to jednak to samo, co znamy z mediów, przeżute i wyplute milion razy, nie. Pogląd tu zawarty traktuje o sile kobiet – zdrowej, pełnej pasji walki o ambicje. Marzycielki więc to nie tylko opowiastka dla dzieci – jak widać i dorośli są w stanie coś z niej wyciągnąć, a jak wszyscy wiemy, morały z bajek są ponadczasowe i uniwersalne.  

Jako iż powieść jest dedykowana młodzieży, nietrudno odnaleźć w niej baśniowe elementy; wspomniane już wcześniej księżniczki, mówiące ludzkim głosem zwierzęta oraz znane nam dekrety o oddaniu królestwa i ręki księżniczki w zamian za dokonania. Nie psuje to jednak odbioru dorosłemu czytelnikowi, być może za sprawą narratora – trzecioosobowego i pozornie postronnego, dzięki czemu przedstawione wydarzenia obserwujemy z pewnego dystansu. Interesującym elementem opowieści są też ilustracje – Angela Barret zdecydowanie intryguje swoją kreską i oferuje przykuwającą uwagę wizualizację przedstawionych wydarzeń. Tekst czyta się szybko i przyjemnie; gładko przechodzimy z jednego rozdziału do drugiego, akcja jest spójna, a fabuła prosta, lecz zadziorna. Książka sprawi przyjemność niejednej osobie. 

Ponadczasowość bajek determinują różne rzeczy – morał, uniwersalny przekaz, konstrukcja. Myślę, iż Marzycielki mają szansę zaliczyć się do grona powtarzanych od lat bajek. 

Marzycielki
Autor: Jessie Burton
Tłumaczenie: Łukasz Małecki
Gatunek: Baśń, dla dzieci
Wydawnictwo: Literackie
Data premiery: 27 lutego 2019

 

ZA EGZEMPLARZ DO RECENZJI DZIĘKUJEMY:

 

 

CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Ola Durjasz eks-recenzent

Jako mól książkowy czyta dosłownie wszystko co wpadnie w jej dłonie, zaś nieco wybredny gust literacki sprawia, iż nie waha się wprost napisać co sądzi o konkretnej pozycji.

Ola Durjasz

Jako mól książkowy czyta dosłownie wszystko co wpadnie w jej dłonie, zaś nieco wybredny gust literacki sprawia, iż nie waha się wprost napisać co sądzi o konkretnej pozycji.