Będziesz na to patrzył – recenzja
Bohaterem najnowszej powieści Magdy Rem jest Marek, ojciec rodziny. Żona, Elwira, tłumaczka języka tureckiego i córka, Marta, ładna i zdolna. Na pierwszy rzut oka, zwyczajna i nudna rodzina. Pozory jednak mylą. Każde z nich ma swoje drobne problemy, które jak sądzą są w stanie rozwiązać się same. Generalnie można ich uważać za szczęśliwą rodzinę. W pewnym momencie wszystko wywraca się jednak do góry nogami. Marek dostaje dziwny, anonimowy list, o enigmatycznej treści: „Będziesz na to patrzył!”
Od tego momentu życie Marka i jego rodziny zmienia się w koszmar. Autorka, która debiutantką już nie jest, całkiem przyzwoicie kreśli obraz walki z szaleńcem. Mocno zarysowany jest wyścig z czasem, w czasie którego bohaterowie zostają zmuszeni do różnych, niekiedy dramatycznych działań. Zagrożenie, które zawisło nad ich głowami, pojawia się niewiadomo skąd, ale wiadomo w jakim kierunku zmierza.
Niestety chwilami odrobinę spada napięcie, co może dekoncentrować w czasie lektury. Czytelnik mocno się nakręca, a tymczasem akcja zwalnia. Minusem jest również brak pewnego tła dla całej tej opowieści. Autorka skupia się na głównym i wymyślonym przez siebie wątku, ale robi to kosztem właśnie otoczki. Przez to można odnieść wrażanie braku głębi. Za mało też rozbudowany jest wątek psychologiczny, co w tego typu historiach powinno być najmocniejszą stroną.
Będziesz na to patrzył wyróżnia się intrygującym pomysłem, który potrafi wciągnąć. Historia angażuje czytelnika, ale sprowadza się tylko do samych dramatycznych wydarzeń. Mimo swojej natury, całość czyta się lekko i przystępnie. Opowieść ta może być też swojego rodzaju przestrogą przed nieostrożnym postępowaniem i zmusi nas do przeanalizowania naszej przeszłości. Być może każdy z nas też powinien się martwić, czy nie dostanie listu z treścią: będziesz na to patrzył!
Będziesz na to patrzył
Autorka: Magda Rem
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Gatunek: thriller
Data wydania: 3 lipca 2018
ZA EGZEMPLARZ DO RECENZJI DZIĘKUJEMY:
Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.