Książkirecenzja książka

Marcin Pełka. Zobaczyć jętki o świcie – recenzja

Marcin Pełka to pisarz, z którego twórczością zetknęłam się przy okazji lektury zbioru opowiadań Bladość powłok. Obcy są wśród nas. Powiedzieć, że książka przypadła mi do gustu to nic nie powiedzieć. Bawiłam się przy niej znakomicie. Dlatego też z ogromną przyjemnością sięgnęłam po najnowsze dzieło tego autora, czyli Zobaczyć jętki o świcie

Opublikowany przez Wydawnictwo Novae Res zbiór składa się z dziesięciu opowiadań. Pierwsze z nich to tytułowe Zobaczyć jętki o świcie. Jest to historia detektywa, który właśnie kończy porządkowanie dokumentacji przed wyjazdem na upragniony urlop. Niespodziewani goście w jego gabinecie sprawią, że będzie on musiał zrewidować plany na najbliższą przyszłość. Zamiast odpoczynku czekać go będzie sporo pracy, ale i szereg niebezpiecznych przygód m.in. z nowoczesną technologią. Otwierające zbiór opowiadanie to rewelacyjna historia, która wciąga i intryguje. Wersja świata osadzonego w bliżej nieokreślonej przyszłości pełna jest wynalazków, których ogromne możliwości zaskakują nawet żyjących w tamtym uniwersum bohaterów, a co dopiero żyjących w przeszłości czytelników. Dodatkowym jej atutem są nagłe zwroty akcji, zabawny humor oraz barwna postać głównego bohatera.

Pierwsza historia opowiedziana przez Marcina Pełkę jest dość długa, bo ponad stu stronicowa. Kolejne opowiadania są dużo bardziej kompaktowe. Wszystkie są w jakiś sposób interesujące, mnie jednak najbardziej przypadły do gustu Próba numer 20 oraz Powłoka zastępcza. Obie historie dotyczą mężczyzn w średnim wieku, którzy doświadczają problemów ze zdrowiem. Z pozoru zwyczajna, niczym niewyróżniająca się (choć wciąż interesująca w odbiorze) fabuła, okazuje się wstępem do rewelacyjnego, zupełnie zaskakującego zakończenia. 

Wspomniane przeze mnie opowiadania to nie jedyne świetne historie zawarte w książce Zobaczyć jętki o świcie. Każda z nich stoi na bardzo wysokim poziomie. Sięgając po tę pozycję, po raz drugi mogłam przekonać się, czym jest naturalny talent do pisania. Lekki, zabawny, momentami zmuszający do refleksji styl autora to coś, co sprawia, że z całą pewnością sięgnę po jego kolejne książki. Tymczasem gorąco polecam Wam jego najnowszy zbiór opowiadań. Moim zdaniem, naprawdę warto się z nim zapoznać.

Zobaczyć jętki o świcie
Autor: Marcin Pełka
Gatunek: fantastyka, science-fiction
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 9 kwietnia 2021

 

 

 

CHCESZ WIĘCEJ NOWYCH RECENZJI? POLUB TĘ STRONĘ:
 
 

Agnieszka Satława Recenzent

Jako wielka fanka Harrego Pottera wciąż czeka na list z Hogwartu. W międzyczasie zaczytuje się w fantastyce, ale innymi gatunkami też nie gardzi. Nałogowo ogląda seriale DC. Uwielbia komiksy paragrafowe, a w planszówki może grać godzinami. Nigdy nie opuszcza nowej produkcji Marvela ani Disneya. 

Agnieszka Satława

Jako wielka fanka Harrego Pottera wciąż czeka na list z Hogwartu. W międzyczasie zaczytuje się w fantastyce, ale innymi gatunkami też nie gardzi. Nałogowo ogląda seriale DC. Uwielbia komiksy paragrafowe, a w planszówki może grać godzinami. Nigdy nie opuszcza nowej produkcji Marvela ani Disneya.