Dla DzieciKsiążkirecenzja książka

Tosia i Julek idą do przedszkola. Magdalena Boćko-Mysiorska – recenzja

Tosia i Julek idą do przedszkola autorstwa Magdaleny Boćko-Mysiorskiej, to kolejna książka dla dzieci, która ma za zadanie oswoić nasze pociechy z pójściem do przedszkola. Jej fabuła jest prosta i przypomina dokładnie to, co większość z nas przeżywała, gdy byliśmy mali. Tosia i Julek są bliźniakami, właśnie przeżywają swój pierwszy dzień w przedszkolu. Widzimy ich poczynania od pierwszego brzasku, gdy wczesnym porankiem muszą zerwać się z łóżka by zdążyć na czas do „Świata Małych Odkrywców”. Kolejne elementy dnia układają się w klasyczny kształt: pożegnanie z mamą, zajęcia w sali, zabawa na dworze, obiad i powrót mamy z pracy. Jest dokładnie tak, jak powinno być.

Książki tego typu nie mają za zadanie zaskakiwać. Wręcz przeciwnie. Aby wpływ na dziecko był maksymalnie duży, książka oswajająca z jakimś zjawiskiem, musi być przewidywalna w każdym słowie, geście czy obrazie. Musi wiarygodnie odwzorowywać każdy szczegół dnia w przedszkolu. I taka właśnie jest Tosia i Julek idą do przedszkola. Magdalena Boćko-Mysiorska daje jednak coś ponad zwykłą odtwórczość. Wybiera dwóch różnych bohaterów. Zarówno Tosia, jak i Julek mogą być tu w pełni sobą. Pokazują swoje indywidualne cechy charakteru. Julek jest szczęśliwy, głodny przygód i spotkania z dziećmi. Tosia odwrotnie – najlepiej nie opuszczałaby domu i mamy. Boi się nowego i bardzo przeżywa w środku każdą zmianę. Mamy więc typowe dwa charaktery, które zostały tu doskonale zniuansowane. Dzięki temu podejściu każdy może pokazać własnemu maluchowi, że są dzieci, które mają podobne myśli i emocje. Także to, że nasze wątpliwości i strach nie są niczym złym, oraz że całkiem szybko mijają, gdy rzeczywistość okazuje się taka, jaką miała być.




Bardzo podoba mi się w tej książce podejście do emocji. Mama, choć bardzo się spieszy, ma czas dla swojego dziecka. Nauczycielka podchodzi ze zrozumieniem do potrzeb młodego wychowanka i pozwala Tosi ułożyć ulubioną przytulankę na swojej półce w szatni. Nie ma tu tak typowego w codziennej gonitwie zobojętnienia na słowa dziecka. Autorka jasno pokazuje, że to właśnie takie małe gesty jak przytulenie i bliskość są kluczem do zbudowania pozytywnej relacji z nową przestrzenią i osobami. I że to na nas, dorosłych, nałożona jest olbrzymia odpowiedzialność w procesie adaptacji.

Najnowsza książeczka Wydawnictwa Dwukropek została wydana w twardej oprawie z kartonowymi stronami, dzięki czemu zapewniono jej trwałość użytkowania. Kolorowe ilustracje Doroty Prończuk może nie szokują wizualnie, ale stanowią dobre odzwierciedlenie tego, co czeka nasze dziecko. Dobrze wspierają treść. Przeglądając książeczkę moje dziecko zwracało uwagę na takie elementy jak zakładanie kapci, mycie zębów, zabawy w piaskownicy i wiele innych. Dokładnie to, co samo robi i z czym ma jakieś wspomnienia. To tylko pokazuje, jak dobrze skomponowana jest ta książeczka i jak wiele może dać dziecku. Stanowczo polecam każdemu rodzicowi, który musi zmierzyć się z tym problemem.

Tosia i Julek idą do przedszkola. (Nie)tacy sami - Boćko Mysiorska Magdalena | Książka w Sklepie EMPIK.COMTosia i Julek idą do przedszkola
Twórcy: Magdalena Boćko-Mysiorska
Wydawnictwo: Dwukropek
Gatunek: literatura dla dzieci
Rok wydania: październik 2020 r.

 

 

za egzemplarz recenzencki dziękujemy Wydawnictwu Dwukropek:

 

 

CHCESZ WIĘCEJ CIEKAWYCH RECENZJI KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Paweł Biegajski

Nałogowy kinomaniak i książkocholik. Plotka głosi, że przeczytał „Rozmowę w Katedrze" i „Braci Karamazow" w przedszkolu i to w oryginale. Nieuleczalny miłośnik poetyki kina Lava Diaza, społecznych obrazów Yasujiro Ozu i dyskretnego uroku Bunuela. Twórca bloga Melancholia Codzienności.