Książkirecenzja książka

„Daemon” Łukasza Śmigla – 14 opowiadań grozy

W styczniu nakładem Wydawnictwa Oficynka ukazał się zbiór opowiadań grozy Łukasza Śmigla Daemon zawierający czteraście opowiadań, stanowiących niejako przekrój twórczości autora, kojarzonego głównie z prozą weird fiction, ale też pomysłodawcy przygód Tequili. 

W opowiadaniach Łukasza Śmigla da się odnaleź pewne motywy przewodnie. Autor często porusza tematy religijne: bohaterami są osoby wierzące, a nawet „święci”, a wiara w jakkolwiek rozumiany „Absolut” często im towarzyszy. Oczywiście, najczęściej jest to jedynie punkt wyjścia do budowania grozy. Bohater Domu Nieba zaczyna od świątecznej spowiedzi a kończy straszliwym rytuałem. Alianci w Bohaterze 1916 wierzą, że ciała poległych na froncie przenosi prawdziwy „święty”, ale i tu rzeczywistość okaże się znacznie straszliwsza. Wreszcie Manu Ibanez ze Straconej Fiestecity – były misjonarz, obecnie szaman działający w meksykańskiej scenerii – w tle święto zmarłych.




Również często w opowiadaniach Śmigla pojawia się motyw szeroko rozumianej zemsty. W postapokaliptycznym świecie skutym lodem bohater poszukuje tych, którzy niegdyś zaszli mu za skórę, by teraz – w rzeczywistości pozbawionej już moralności, dokonywać na nich słodkiej vendetty (Przyjdzie i po ciebie). W Nigdy więcej zdesperowany ojciec torturuje niańkę, która jako ostatnia widziała jego zaginione dziecko. A protagonista opowiadania Wystarczy nachodzi byłą dziewczynę zanim zdecyduje się popełnić samobójstwo.

Pod poszewką grozy w najróżniejszym wydaniu zawsze jest też miejsce dla psychologii i grozy wynikającej z ludzkiej kondycji. Wiele z tych historii niesie ze sobą niepokojący dreszczyk emocji, kiedy rzeczywistość bohaterów zaczyna się nieoczekiwanie sypać: czy to poprzez punkt zwrotny, np. zagnięcie dziecka, czy też stopniowo, jak w Imago, którego bohater zaczyna podejrzewać że jego wspomnienia nie są prawdziwe.

Warto dodać, że również konwencja opowiadań jest bardzo różnorodna. Jedne są mroczne, poważne i przygnębiające, inne chętniej korzystają z czarnego humoru, zamieniając fabułę w pierwszorzędną pulpę. Jedne straszą tym, co demoniczne i nadprzyrodzone, inne potwierdzają znaną prawdę, że najgorszymi potworami są ludzie. Znajdziemy tu realia historyczne, ale i fantasy czy post-apo. Daemon to także popkulturowa zabawa, pełno tu odniesień do kina, literatury i sztuki.

Daemon Łukasza Śmigla to zbiór czternastu opowiadań grozy, w większości publikowanych już wcześniej. To ponad 350 stron przyzwoitej rozrywki, która wielbicielom gatunku powinna dostarczyć sporo zabawy. Największą zaletą tego zbioru jest różnorodność – tematyczna, gatunkowa, stylistyczna. Trochę humoru, trochę absurdu, groza psychologiczna, weird fiction, fantastyka i tak dalej. Miłość i śmierć, przebaczenie i zemsta. Bogata wyobraźnia autora daje o sobie znać na każdym kroku. 

Daemon
Autor: Łukasz Śmigiel
Gatunek: opowiadania, horror
Wydawnictwo: Oficynka
Data premiery: 1 stycznia 2020

 

 

 

Za egzemplarz do recenzji dziękujemy WYDAWNICTWU OFICYNKA

 

CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Filmowy malkontent. W kinie docenia wyrazisty styl. Uwielbia kino Tima Burtona, Guillermo del Toro czy Wesa Andersona.

Krzysztof Strzelecki

Filmowy malkontent. W kinie docenia wyrazisty styl. Uwielbia kino Tima Burtona, Guillermo del Toro czy Wesa Andersona.