recenzja serialserial

Detektyw – recenzja udanego 3 sezonu

Niedawno zakończyła się emisja 3 sezonu docenionego już serialu Nica PizzolattoDetektyw. Po raz pierwszy produkcja ujrzała światło dzienne w 2014 roku, a kryminalna zagadka pełna odniesień do Króla w żółci Chambersa i metafizycznych aluzji, doprawiona doskonałą grą duetu Harrelson-McConaughey podbiła serca miłośników kryminałów.




Po dłuższej przerwie spowodowanej m.in. bardzo słabym przyjęciem drugiego sezonu, Pizzolatto powrócił z trzecią odsłoną swojej antologii. Tym razem zabiera widzów do hrabstwa Ozark, gdzie doszło do zaginięcia dwojga dzieci – rodzeństwa Purcellów. Sprawę przydzielono parze detektywów – Wayne’owi Haysowi i Rolandowi Westemowi.

Podobnie jak w drugiej odsłonie również tym razem twórcy zrezygnowali zupełnie z metafizycznych wstawek, które – przyznam – dla mnie były zdecydowanie wartością dodaną oryginalnej produkcji. Duchowe rozważania, walka dobra ze złem i wizje Rusta Cohle’a były tymi elementami, które tradycyjnemu kryminałowi dodały pikanterii. Tu musimy zadowolić się realizmem, co również przekłada się na stronę techniczną produkcji – brak już długich panoram i ujęć z lotu ptaka ogarniających szeroki teren – tu twardo razem z kamerą stąpamy po ziemi.

Akcja rozgrywa się na trzech płaszczyznach czasowych. W czasach współczesnych zniedołężniały już były detektyw Hays udziela wywiadu dotyczącego nierozwiązanej zagadki sprzed lat. Sam zmaga się z lukami w pamięci, co stanowi świetny w swej prostocie zabieg pozwalający wracać do wcześniejszych wydarzeń, jednocześnie nie dając widzowi gwarancji że wszystkie one faktycznie rozegrały się w taki sposób, jak pamięta je Hays.

Wracamy więc do początku lat 80., kiedy razem z Westemem Hays bada sprawę zaginięcia dzieci. Problem stanowią już sami rodzice, którzy wyraźnie zmagają się ze swoimi kłopotami. Chociaż po czasie znaleziono winnego zniknięcia dzieci, nikt nie jest przekonany co do słuszności takiego wyroku. Sprawa będzie się więc ciągnąć przez lata i nieustannie nawiedzać bohaterów.

Główne skrzypce gra tu Mahershala Ali, który niedawno zgarnął Oscara za Green Book. Swoje umiejętności potwierdza w dziele Pizzolatto, kreśląc bogatą i niejednoznaczną postać, byłego zwiadowcę wojny w Wietnamie, doskonałego detektywa, który jednak nie radzi sobie wżyciu prywatnym. Żaden teren nie jest mu straszny, ale gubi się w sprawach rodzinnych. Znakomity portret człowieka, który nigdy nie jest w stanie uwolnić się od swoich demonów. Cieszy również udana rola Stephena Dorffa, którego dawno już nie widziałem na ekranie w ważniejszej kreacji. Udanie partneruje Aliemu. Ale mamy tu do czynienia także z dobrymi występami drugoplanowymi – m.in. Carmen Ejogo, która na własną rękę bada sprawę dzieci, co nie podoba się jej mężowi o raz Scoota McNairy’ego grającego ojca zaginionego rodzeństwa.

Wspomniałem już, że 3. sezon w przeciwieństwie do 1. stawia przede wszystkim na realizm. Wciągająca jest fabuła, dla której kryminalna intryga stanowi zaledwie pretekst do prowadzenia bohaterów – to oni, a nie rozwiązanie zagadki, są dla twórców najważniejsi. Nie będzie tu mordercy zwodzącego policji, zostawiającego tropy, nic z tych rzeczy. Dzieci zaginęły i kropka. Ciągnące się w nieskończoność śledztwo, mozolna praca polegająca na sprawdzaniu kolejnych tropów, które najczęściej nie posuwają sprawy ani o krok dalej, ślepe uliczki i setki pytań bez odpowiedzi. Cała ta sprawa na przestrzeni lat powoli ale sukcesywnie wyniszcza bohaterów: zarówno detektywów jak i rodziców dzieci.

Ukazanie tego mozołu pozbawione jest fajerwerków i bywa mało efektowne, na jeden odcinek z kapitalnie zrealizowaną strzelaniną przypada kilka, w których bohaterowie tylko jeżdżą i przesłuchują kolejne osoby. I jeśli oczekujecie żywszego tempa i dynamiki, to należy przyznać, że 3. sezon może was nieco wynudzić. Ci z was, którzy docenią realistyczne podejście do tematu na pewno dadzą się wciągnąć w tę fascynującą historię.

3. sezon serialu Detektyw to wielki powrót antologii Nica Pizzolatto. Choć najbardziej cenię sobie pierwszą odsłonę, która pod wieloma względami była doskonała, to trzecia ustępuje jej niewiele – być może pod względem aktorstwa i atmosfery. Ale Ali i Dorff również tworzą ciekawy i dobrze się oglądający duet, a klimat tej odsłony jest po prostu inny – zamiast duchowości mamy realizm, zamiast nieustannego napięcia, ukazanie mozołu pracy nad śledztwem beznadziejnym. Pozostaje to jednak produkcja wielowymiarowa, oparta na pełnokrwistych i niejednoznacznych bohaterach, z nieco przydługą, ale mocną, poruszającą i zmuszającą do refleksji fabułą.

Detektyw – sezon 3
Twórca: Nic Pizzolatto
Reżyseria: Jeremy Saulnier
Obsada: Mahershala Ali, Stephen Dorff, Carmen Ejogo, Scoot McNairy i inni
Gatunek: Thriller, Kryminał, Serial
Rok produkcji: 2019
Data polskiej premiery: 14 stycznia 2019

 

 

CHCESZ WIĘCEJ CIEKAWYCH RECENZJI SERIALI? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Damian Drabik Administrator

Rocznik 1992. Z wykształcenia historyk sztuki i kulturoznawca, z zamiłowania pożeracz filmów, książek i szeroko pojętej popkultury.

Damian Drabik

Rocznik 1992. Z wykształcenia historyk sztuki i kulturoznawca, z zamiłowania pożeracz filmów, książek i szeroko pojętej popkultury.