Książkirecenzja książka

Furgo Hanna. Boginie, dziewice, potworzyce – recenzja

Kobiety – choć żyją w męskim świecie, od wieków udaje im się wywalczyć miejsce w historii świata. Jednym z najbardziej fascynujących zbiorów podań o różnorodnych losach postaci płci żeńskiej jest bez wątpienia mitologia grecka. I to jej, a raczej występującym w niej bohaterkom poświęcona jest książka Boginie, dziewice, potworzyce autorstwa Hanny Furgo.

Potężna, 700-stronicowa książka, powstała, jak pisze sama autorka z pasji, uporu i mozolnej pracy. Celem jej istnienia jest usystematyzowanie wiedzy na temat kobiet, występujących w najbardziej znanych wersjach mitów  greckich. Wśród nich znajdziemy m.in. doskonale wszystkim znane boginie, ale i niewiasty, o których istnieniu wie niewiele osób. Opisy tych pierwszych zajmują nawet kilkanaście stron, podczas gdy, mniej znanym postaciom autorka poświęciła zaledwie kilka zdań. Wiąże się to oczywiście z niewielką ilością tekstów źródłowych, z których mogła korzystać w ich przypadku polska pisarka. Niezależnie od długości, każdy wpis jest niezwykle ciekawy i co ważne – napisany w naturalny, a nie encyklopedyczny sposób.

Praca z leksykonami kojarzy mi się z latami szkolnymi. Obcowanie z wielkimi tomiszczami nie zawsze było zajęciem łatwym. Wiele z takich pozycji napisanych jest „drobnym maczkiem”, zaś  informacje w nich zawarte poddane są w sposób bardzo formalny, a co za tym idzie – mało przyswajalny. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w przypadku omawianej przeze mnie lektury. Układ strony, rozmiar czcionki oraz formatowanie tekstu sprawiają, że książkę czyta się bardzo dobrze. Ponadto Hanna Furgo wprowadziła do klasycznej formy, w jaką wpisują się Boginie, dziewice, potworzyce pomysłowe modyfikacje.  Ułatwiają one wyszukiwanie informacji i sprawiają, że lektura książki jest dużo przyjemniejsza niż tradycyjnych spisów dotyczących np. postaci znanych nam z kultury i sztuki.

Komu poleciałbym Boginie, dziewice, potworzyce? Każdemu, kto chce pogłębić swoją wiedzę na temat mitologii greckiej (lub jest do tego „zachęcony” przez wykładowcę, lub nauczyciela). Tytuł ten to dobry punkt wyjścia np. dla osób przygotowujących pracę na temat antycznej heroiny, ale i tych czytelników, którzy zafascynowani starożytnością chcą ją bliżej poznać. Hanna Furgo we wstępie wspomina o swojej fascynacji dziełem Pauzaniasza, Wędrówka po Helladzie. Kto wie, może dzięki swojej twórczości to ona zainspiruje czytelników do zgłębiania antycznych ścieżek? 

Za egzemplarz do recenzji dziękujemy WYDAWNICTWU LIRA
 

 

CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KSIĄŻEK? OBSERWUJ TĘ STRONĘ:
 
 

 

Agnieszka Satława Recenzent

Jako wielka fanka Harrego Pottera wciąż czeka na list z Hogwartu. W międzyczasie zaczytuje się w fantastyce, ale innymi gatunkami też nie gardzi. Nałogowo ogląda seriale DC. Uwielbia komiksy paragrafowe, a w planszówki może grać godzinami. Nigdy nie opuszcza nowej produkcji Marvela ani Disneya. 

Agnieszka Satława

Jako wielka fanka Harrego Pottera wciąż czeka na list z Hogwartu. W międzyczasie zaczytuje się w fantastyce, ale innymi gatunkami też nie gardzi. Nałogowo ogląda seriale DC. Uwielbia komiksy paragrafowe, a w planszówki może grać godzinami. Nigdy nie opuszcza nowej produkcji Marvela ani Disneya.